Matcha – zielony wspomagacz kreatywności

Archimedes, McCartney, Mendelejew i inne chłopaki… i co ich łączy z zieloną herbatą

Matcha to zielona herbata w proszku (zmielone na pył liście), która jest podobno najzdrowsza ze wszystkich gatunków zielonej herbaty. Jest skarbnicą antyoksydantów czyli substancji, które mogą zapobiec rozwojowi m.in. nowotworów, nadciśnienia, chorób serca czy cukrzycy. Naukowcy przekonują, że jedna filiżanka matchy ma równowartość odżywczą 10 filiżanek zwykłej zielonej herbaty,  a także jest od niej prawie 140 razy bogatsza w antyoksydanty. Zapewne dlatego, że pijąc herbatę matcha nie spożywamy jedynie wywaru powstałego z zaparzonych suszonych liści zielonej herbaty, lecz starte na pył herbaciane liście.

Czytaj dalej

Omdlały imam

Omdlały imam przybył do nas wiele lat temu z Turcji, z podróży, w którą w młodzieńczych czasach wybrali się Anita i Krystian.
Nazwa tej potrawy podobno wywodzi się od pewnego imama (czyli muzułmańskiego przywódcy, przewodnika duchowego) z Anatolii który to zemdlał z rozkoszy po spróbowaniu tego dania – jak dla mnie, historia jest bardzo prawdopodobna

Czytaj dalej

A może smoki istnieją naprawdę?

-Mamo, co to jest troll? – zapytał mnie pewnego dnia mój synek, zainspirowany najpewniej wspólną lekturą „Dzieci z Bullerbyn”.
 -Troll to taki człowieko-stwór, który żyje chyba na bagnach, lub w lesie, ale to postać z bajek, wiesz? – odpowiedziałam po przeprowadzeniu szybkiego procesu myślowego: co to, kto to, ile dziecku powiedzieć.
-A czy takie trolle mogą zjadać ludzi? – drążył Milo

Czytaj dalej

Rozgrzewająca herbata z kurkumy

Jestem zmarźluchem. I Anita jest zmarźluchem. Nie wiadomo po kim właściwie, bo  naszej mamie bliżej chyba do Miley Cyrus niż zmarźlucha. Jako te kule odziane w piętnaście warstw odzieży w okresie zimowym nie mamy ochoty się toczyć, tak więc powstał ten oto wynalazek, bardzo rozgrzewający, bardzo smaczny i bardzo zdrowy (więcej o kurkumie tutaj)

Czytaj dalej

Muffiny z kaszy gryczanej

Wyobraź to sobie: jesteś w pracy, siedzisz, łupiesz w klawiaturę, myślami błądzisz (lub nie) gdzieś w oddali… Zaczynasz czuć głód i wraz z nim nadchodzi fala zniechęcenia – znowu kanapki…
I uświadamiasz sobie, że nie, żadne kanapki! Dziś przyniosłaś sobie na drugie śniadanie pyszne, sycące i bardzo zdrowe muffiny z kaszy gryczanej. Do tego dwa liście sałaty i jesteś w niebie, a nie w pracy. Taki to pomysł.

Czytaj dalej