Męczymy dziś „Moje Gotowanie”, numer marcowy. Dlaczego to robimy? – zobaczcie tutaj. Jako że humory nam dopisywały podczas prac nad tym materiałem, byłyśmy łaskawe i wybrałyśmy coś, co rokowało. Tym razem;).
Co nie znaczy, że jest idealnie. Zobaczcie same.
Im dłużej i częściej eksplorujemy gazety kulinarne, tym mniej mamy ochotę być miłe. Ciekawe, jak to się skończy. Jak jest u Was, często czujecie się przez nie „nabite w butelkę”?
Brioszki wykonane według zaproponowanego przez „Moje Gotowanie” przepisu są na szczęście bardzo smaczne. Przepis jest nie tylko ciekawy, ale również, pomijając zdarzające się w tekście niekonsekwencje, dość precyzyjny. To fajna alternatywa dla klasycznego ciasta drożdżowego. Różnica polega między innymi na zastosowaniu tłustej śmietany zamiast rozpuszczonego masła oraz niższej temperaturze pieczenia ciasta. Jednocześnie samo wykonanie brioszek nie jest trudne i absorbujące. Warto spróbować.
KREM
W przepisie podaje się raz skrobię kukurydzianą, a raz mączkę kukurydzianą. To dwa różne produkty. Ja zastosowałam skrobię kukurydzianą i krem wyszedł wzorowy, zarówno pod względem konsystencji jak i smaku. W przepisie mówi się również o napełnianiu rękawa cukierniczego. Nie ma potrzeby jego zastosowania – taki sam efekt osiągniemy nakładając krem łyżką, ponieważ jest on dość zwarty.
CIASTO
Ciasto jest dość słodkie i przy zastosowaniu podanych proporcji (w tym ilości cukru w cieście i w kremie) – całość jest zbyt słodka. Dlatego polecam zmniejszenie ilości cukru w cieście o połowę, z korzyścią dla zdrowia i dla smaku.
Również ilość mąki jest niedoszacowana, co spowodowało, że ciasto nie było możliwe do obróbki podanej w tekście – kleiło się do wałka i ciągnęło. W przepisie powinno być o około 7 dag mąki więcej.
Dodatkowo, według przepisu gotowe brioszki powinny rosnąć w ciepłym miejscu przez kolejne 1,5 – 2 godz. Myślę, że to omyłka pisarska (tyle rośnie podstawowe ciasto, stąd błąd). Aby brioszki wyrosły i wypełniły przestrzenie pomiędzy poszczególnymi bułeczkami – wystarczy 0,5 godz. w piekarniku nagrzanym do 30 st. C.
PODSUMOWANIE TESTU
Smak: pyszne ciasto drożdżowe
Tekstura: miękkie, delikatne ciasto drożdżowe
Warto spróbować?: TAK
Wymaga poprawy: TAK
Charakter wymaganych zmian:
• Ciasto: zmniejszenie ilości cukru do 4 dag
• Ciasto: zwiększenie ilości mąki o około 6 łyżek (zależy od jakości mąki i jej wilgotności)
• Skrócenie czasu rośnięcia brioszek – w ciepłym (30 st. C) piekarniku wystarczy 30 minut.
Przepis oryginalny Moje Gotowanie
KREM:
3 żółtka,
5 dag cukru,
2 dag skrobi kukurydzianej,
250 ml pełnego mleka,
laska wanilii.
CIASTO:
1 dag świeżych drożdży,
50 dag mąki + trochę na stolnicę,
2 jajka,
100 ml pełnego mleka,
8 dag cukru,
płaska łyżeczka soli,
200 ml tłustej śmietany.
Przepis po naszych modyfikacjach:
Brioszki z kremem waniliowymSkładniki:KREM:3 żółtka, CIASTO:1 dag świeżych drożdży, Sposób przygotowania:Krem:Żółtka ubijamy z cukrem trzcinowym i skrobią kukurydzianą. Mleko z laską wanilii doprowadzamy do wrzenia, zalewamy mieszaninę żółtek i stale ubijając, zagotowujemy. Od momentu, kiedy mleko zgęstnieje i zacznie wrzeć, gotujemy jeszcze 1-2 min. Studzimy. Zanim kremem wypełnimy brioszki, powinien być całkowicie zimny. Ciasto:Do naczynia robota wkruszamy drożdże. Porcja na 15 bułeczek.
|
A we wszystkim towarzyszył nam Karmelek. I całe szczęście.
xxx
Anita
PS A gdybyście chciały zobaczyć, co testowałyśmy ostatnio – zajrzyjcie tutaj.