• Leśna opowieść

    Kiedy Anita była w Australii ogromne wrażenie zrobiła na niej rafa koralowa, jej kruchość, delikatność i ulotność. Bo za sprawą człowieka rafa ginie, znika i być może kiedy następnym razem moja siostra odwiedzi Australię, rafy już nie będzie

    Czytaj dalej
  • A może smoki istnieją naprawdę?

    -Mamo, co to jest troll? – zapytał mnie pewnego dnia mój synek, zainspirowany najpewniej wspólną lekturą „Dzieci z Bullerbyn”.  -Troll to taki człowieko-stwór, który żyje chyba na bagnach, lub w lesie, ale to postać z bajek, wiesz? – odpowiedziałam po przeprowadzeniu szybkiego procesu myślowego: co to, kto to, ile dziecku powiedzieć. -A czy takie trolle mogą zjadać ludzi? – drążył Milo

    Czytaj dalej
  • Czekolada

    Zawieje, zamiecie, i temperatury u mnie takie, że nawet nasz kot-husky nie chce wychodzić na zewnątrz. Ale, jak twierdzi Anita, w każdej sytuacji można znaleźć coś dobrego, tak więc okazało się, że to doskonałe warunki do fotografowania czekolady. Czekolada ma w sobie bowiem coś bardzo pokrzepiającego, nie uważacie? I ciepłego. I słodkiego… Jedyną jej wadą jest to (oprócz tego, że zawiera cukier, rzecz jasna), że kurczą się od niej ubrania. No, ale nie od fotografowania przecież.

    Czytaj dalej
  • Świąteczne pierniczenie :)

    Tradycyjnie w drugi dzień świąt miało miejsce pieczenie pierników (pierniki świąteczne dla spóźnialskich, do jedzenia od razu) ku uciesze dziecka rzekomo. W świątecznych pierniczkach nie chodzi bowiem o to, by je mieć i zjeść, lecz by je robić i jak najlepiej się przy tym bawić. Gdy jest się dzieckiem – łatwizna, wiadomo, człowiek potrafi się cieszyć wszystkim. Gdy jest się dorosłym – warto o tym pamiętać, a takie okazje właśnie są doskonałe,

    Czytaj dalej