Figi nie tylko pomagają przedłużyć młodość, poprawić wygląd skóry i poprawić sprawność seksualną (o czym pisałyśmy ostatnio), ale też sprawiają, że łatwiej nam się odstresować, głównie za sprawą magnezu, którego mają całkiem sporo. Łącząc je z migdałami i orzechami nerkowca wzmacniamy ich „naturalne skłonności”, dzięki czemu zyskujemy nie tylko pyszny deser, ale i szansę na rozluźnienie i spokój.
To jest ten czas, gdy w sklepach bez problemu dostaniemy świeże figi więc jeśli tylko uda się nie zjeść ich w drodze do domu warto zrobić ten bardzo szybki deser odstresowujący, który ostatnio się Anicie wymyślił. Zaglądałam jej przez ramię podczas przygotowań i z autentyczną radością patrzyłam na tę piękną kompozycję.
Co ważne, dodanie kardamonu i cynamonu też nie jest przypadkowe – to silne antyoksydanty, a do tego kardamon swoim działaniem wzmocni te właściwości fig, które wpływają na potencję i udane życie erotyczne, a nie oszukujmy się – to też ma znaczenie jeśli chodzi o spokój i poziom zrelaksowania.
Przygotowanie trwa krótko, składniki są łatwo dostępne – to kolejna zaleta. Po wyjęciu z piekarnika zauważycie, że figi straciły na urodzie, ale nie przejmujcie się tym (dla mnie, jako fotografa ma to, niestety,  znaczenie)  w zamian za to jednak staną się pysznym, lekkim, oryginalnym deserem, którym warto sobie rozjaśniać mroki jesiennych popołudni.
Ważna rzecz – nie podchodźcie sceptyczne do tego, by podawać je z jogurtem naturalnym – kiedy pokonałam swoje opory przekonałam się, że to połączenie cudowne i figi bardzo na tym zyskują.
A kiedy już zrobicie ten pyszny deser odstresowujący i zaparzycie cały dzbanek herbaty, możecie posłuchać sobie podcastu, w którym Krystian i Anita opowiadają o przygodach związanych z cyklem biegów Ultra Trail World Tour  – Krystian jest pierwszym Polakiem, który przebiegł wszystkie dwanaście biegów, a do tego naprawdę świetnie potrafi o tym opowiadać. Przy okazji wielkie uznanie dla twórcy i głównego czarodzieja podcastów Black Hat Ultra, Kamila Dąbkowskiego – czuję, że będzie o Nim głośno.  I podziękowania – Kamil, to dzięki Tobie mogłyśmy w końcu poznać trochę więcej szczegółów z różnych biegów, którymi Krystian w życiu rodzinnym dzieli się raczej niechętnie;) Dzięki wielkie i niech Moc będzie z Tobą!

xxx
Adriana