Jeżyny – na piękne włosy i sprawny mózg

Jeżyny to małe, czarne, czasami trudne do zdobycia skarby. Obok mojego domu rośnie ich mnóstwo, w doskonałej przyjaźni z pokrzywami, które próbują bronić do nich dostępu. Jestem nieustraszona – bo wiem, że jeżyny są niczym małe pociski wypełnione antocyjanami- przeciwzapalnymi, antyoksydacyjnymi substancjami fitochemicznymi znanymi ze swych dobroczynnych właściwości. Wpływają one na poprawę elastyczności skóry, znacząco wspomagają funkcjonowanie mózgu i – uwaga! – zapewniają ochronę przed uszkodzeniami DNA. Warto pamiętać, że antyoksydanty opóźniają też proces starzenia się skóry –  to one właśnie chronią ją przed uszkodzeniami spowodowanymi nadmierną ekspozycją na słońce, przyspieszają syntezę kolagenu i wzmacniają kruche naczynia krwionośne.

Jeżyny zawierają również kwas elagowy regulujący poziom cukru we krwi, ale też zapobiegający powstawaniu zmarszczek. Dzięki temu, że ich nasiona są bogate w błonnik, wspaniale wspierają zdrowie układu trawiennego, zawierają też witaminę C – i to całkiem sporo – szklanka jeżyn pokrywa w 60% nasze dzienne zapotrzebowanie na nią. Jest to ważne, bo witamina C  bierze udział w udział w syntezie kolagenu, co ma ogromne znaczenie dla wyglądu skóry.
W jeżynach znajdziemy też żelazo i mangan, niezbędne by nasze włosy były piękne i zdrowe.
Warto wiedzieć o tym, że jeżyny to jeden z nielicznych owoców o działaniu alkalizującym, dzięki czemu są bardzo pomocne w utrzymaniu właściwego pH w organiźmie.
Co jeszcze? Jeżyny są cennym składnikiem diety przeciwnowotworowej, wspomagają odchudzanie i są bardzo pomocne w leczeniu osteoporozy.
Warte zapamiętania jest również to, że w jeżynach znajdziemy fitoestrogeny, czyli naturalnie występujące estrogeny roślinne, które działają w organizmie ludzkim podobnie jak żeńskie hormony – dzięki temu możemy się  wspomóc w łagodzeniu jakże przykrych objawów zespołu napięcia przedmiesiączkowego, a także objawach menopauzy, w tym dokuczliwych uderzeniach gorąca.

Biorąc pod uwagę te wszystkie właściwości nie sposób przejść obok nich obojętnie. Zwłaszcza, jeśli się ma, tak jak ja całą masę tych skarbów na wyciągnięcie ręki (nawet, jeśli te ręce są później poparzone przez pokrzywy). Dlatego z tymi właśnie skarbami w roli głównej przygotowałyśmy dla Was kilka dań i w najbliższym czasie możecie się spodziewać fantastycznych, pysznych i kolorowych przepisów stworzonych przez Anitę.

xxx
Adriana

kulinarna strona mocy

Adriana i Anita

Stylistka i fotograf żywności - z miłości do jedzenia - to jedna. Dietetyk z pasji, twórca przepisów - z miłości do gotowania (i jedzenia) - to druga. Znamy się i działamy razem od zawsze, bo jesteśmy siostrami. Thanks Mum:)