W poszukiwaniu alternatywy dla innych, niezdrowych „chrupaczy”…
Mąż Anity, Krystian, czasami robi późnowieczorny napad na miejsca gdzie jest jedzenie (lodówka, szafki). Często kończyło się to popcornem, stąd poszukiwania czegoś chrupiącego i zdrowego zarazem. I oto jest:)
Wartość dodana: Po poczęstowaniu współpracowników znacząco wzrasta popularność w miejscu pracy.
Krakersy Lniane
Składniki:
2 szkl. mielonego siemienia lnianego złotego
¾ szklanki sezamu
½ szklanki mąki amarantusowej lub owsianej
½ szklanki posiekanych nasion słonecznika lub pestek dynii
2 łyżeczki suszonego czosnku
1 łyżeczka suszonej cebuli (opcjonalnie)
2 – 3 łyżki oleju kokosowego
1 szklanka wody
Sposób przygotowania:
Wymieszać wszystkie suche składniki, następnie dodać wodę i olej kokosowy i dobrze wymieszać.
Pozostawić na 15-30 minut aby składniki napęczniały i połączyły się z wodą. Masa ma mieć konsystencję zwartego ciasta. W razie potrzeby dodać wody lub zmielonego siemienia lnianego.
Na papier do pieczenia wyłożyć 1/3 masy, nałożyć drugą warstwę papieru do pieczenia i rozwałkować pomiędzy tymi warstwami papieru do pieczenia na bardzo cienką warstwę (około 2-4 mm).
Zdjąć wierzchnią warstwę papieru i ponacinać radełkiem lub tępą stroną noża na kwadraty lub trójkąty.
Włożyć do piekarnika (razem ze spodnim papierem do pieczenia) i zapiekać przez około 30 minut w temperaturze 180 st. C.
Następnie wyjąć z piekarnika, połamać krakersy (zgodnie z wcześniej zaznaczonymi nacięciami), wyjąć te krakersy, które są już przypieczone a resztę dosuszać jeszcze przez 5-10 minut.
Po wystudzeniu krakersy posypać mieszanką soli himalajskiej i słodkiej papryki wędzonej (lub niewędzonej papryki ostrej).
Tak samo postąpić z drugą i trzecią częścią ciasta.
Przechowywać do tygodnia w szczelnie zamkniętym pojemniku.
Krakersy można modyfikować według własnych upodobań smakowych. Warto spróbować wersji z kminkiem lub czarnuszką lub z suszonymi pomidorami i oregano.
Porcja na 3 blachy krakersów.
Czas przygotowania 1,5 godziny.
Stylistka i fotograf żywności - z miłości do jedzenia - to jedna. Dietetyk z pasji, twórca przepisów - z miłości do gotowania (i jedzenia) - to druga.
Znamy się i działamy razem od zawsze, bo jesteśmy siostrami. Thanks Mum:)
Facebook
error: Uwaga: To nie jest dobry pomysł.
Kulinarna Strona Mocy używa ciasteczek. Część z nich zjada, jak wiecie, ale część z nich jest niejadalna – to pliki Cookies, których używamy by zapewnić Wam komfort korzystania z naszej strony. Więcej o niejadalnych ciasteczkach tutaj.