Omlet z kaszy jaglanej z zielonymi warzywami

Dawno, dawno temu, kiedy jeszcze takie rzeczy były mi w głowie, oglądałam razu pewnego angielską wersję programu „Perfekcyjna Pani Domu”. Nadziałam się akurat na moment gdy pani Anthea Turner nauczała dwie kobiety (o aparycji, klasie i błyskotliwości wczesnych Spice Girls) o omletach. Zauroczona tymi postaciami skoncentrowałam się nie na tym, co trzeba, chyba, bo jedyne co zapamiętałam to że do omletu nie dodaje się mąki. Więc jest omlet bez mąki, proszę bardzo, za to z kaszą jaglaną. Jako że kasza jaglana jest cudem natury jeśli chodzi o swoje wartości i właściwości, należy spożywać jej bardzo dużo, wiadomo. A że na sucho kiepsko wchodzi, stanowczo lepiej ją z czymś łączyć – lub w coś, np. omlet.
Genialny na śniadanie, jeśli, rzecz jasna macie wcześniej przygotowaną kaszę jaglaną. Puszysty, pyszny i dający dużo energii (dlatego dobry na sobotni poranek) i długo „trzymający”, dzięki czemu można pokusić się o wykonanie nielubianych, mocno angażujących czynności jak pastowanie podłogi w piwnicy i takie tam.

kulinarna strona mocy

Adriana i Anita

Stylistka i fotograf żywności - z miłości do jedzenia - to jedna. Dietetyk z pasji, twórca przepisów - z miłości do gotowania (i jedzenia) - to druga. Znamy się i działamy razem od zawsze, bo jesteśmy siostrami. Thanks Mum:)