Sangria

Sangria tak mnie zainspirowała, że niechcący napisał mi się bardzo obszerny i właściwie bardzo luźno związany z nią tekst (który może następnym razem), a to dlatego, że w takiej wersji kojarzy mi się z latem, wakacjami, podróżą – a to wszystko – z wolnością

Czytaj dalej

Leczo z ogórków – jedyne słuszne

Dawno temu, kiedy byłyśmy małe, nie było cukinii, dyni i kabaczków. A może i były, ale nie na wsi. Uprawiało się wtedy ogórki, ziemniaki, kapustę, koper, pietruszkę, marchewkę,  buraczki, sałatę – podstawowe, sprawdzone od lat warzywa. I dlatego właśnie nasza babcia robiła leczo z ogórków , bo żadne kabaczki się jej nie śniły nawet

Czytaj dalej

Batony owsiane które rajty rwą

Niektórzy mówią o tych batonach, że są tak pyszne, że spadają kapcie, my mówimy, że rwą rajty – z powodu swojego obłędnego smaku, a nie dlatego, że się po nich tyje:).
Można też nazwać te batony owsiane niebiańskimi. Z powodu smaku, to raz, a dwa, że właśnie w niebie Anita spotkała inspirację, która posłużyła jej do ich stworzenia.
Dawno, dawno temu, kiedy leciała do Grecji, na deser w samolocie dostała batona owsianego, którego smak zapamiętała na zawsze

Czytaj dalej

Burgery rybne – najlepsze na jakie mogliście trafić

Jak w tytule, naprawdę najlepsze burgery rybne jakich można doświadczyć. Nie są, niestety, naszym dziełem, ale Krystiana, męża Anity, który dziś jest u nas na gościnnych występach.
Mąż ten ma wiele zalet, nie dość, że biega ultramaratony, dzięki czemu mają okazję odwiedzać różne cudowne miejsca, to jeszcze wykazuje się kreatywnością i niestety, niestety, niemal wirtuozerią w kuchni. Ale nie smućmy się, ma też wady, na szczęście;)

Czytaj dalej

Domowa lemoniada z zielonych ogórków. Ha! Zdziwieni?

Bo z jakich, na Boga? Chyba nie z kiszonych;)
Wróciliśmy szczęśliwie z Eiger Ultra Trail, a tu upały. W takie dni u nas zazwyczaj robimy domową lemoniadę, najczęściej tę właśnie. I fajny to pomysł, bo mi się zdarza, niestety, zapominać o nawadnianiu, co kończy się czasami bólem głowy. Nie kojarzyłam tych faktów, dopóki Anita nie dała mi do poczytania jednej ze swoich mądrych (i nieco przerażających) książek

Czytaj dalej