Gdzie się nie obrócę, wszędzie szparagi. Wygląda na to, że obecnie wszyscy je jedzą – i bardzo dobrze. Z taką wersją jednak, jak ta, serwowana przez Anitę, nigdzie się nie spotkałam. Szparagi z masłem cytrynowym są lekkie, bardzo rześkie, i śmiało można stwierdzić, że należą do grupy dań (podobnie jak kuchnia tajska) dodających skrzydeł
Przepisy
Lody mango. Smak słońca
Lubicie lody? A lody mango – sorbetowe, soczyste, eksplodujące smakiem? Ja lubię. Mimo, że moimi faworytami są chyba raczej lody kremowe a sorbety zawsze były gdzieś daleko w tyle, to te lody mango mają szansę zmienić sytuację. Czy na sali jest w ogóle ktoś, kto nie lubi lodów?
Czytaj dalej
Przepisy
Bezglutenowe ciasto cytrynowe z polentą
Muszę Wam się zwierzyć, że zawsze myślalam, że polenta to rodzaj zupy. A tymczasem to kasza kukurydziana, którą można wykorzystać na wiele sposobów – my zrobilyśmy z niej bezglutenowe ciasto cytrynowe. Można by je nazwać „Jego Cytrynowość” – pyszne, mocno cytrynowe, lekko wilgotne i podawane z kremowym, waniliowym mascarpone, który zdecydowanie dodaje mu animuszu
Czytaj dalej
Przepisy
Rozgrzewający bulion z imbirem
Wiosna zdradliwa jest. Nie dajcie się zwieść wiośnie. Zagnala mnie wczoraj do ogrodu, że niby będzie fajnie. Nie było, bo przywaliła mi szarością i ogromem prac do wykonania, co mnie zdemotywowało, nie ukrywam. Zorganizowała mi więc atrakcję w postaci wiosennego deszczu. I tak snułam się smętnie między kroplami z grabiami w zgrabiałych dłoniach, marząc o lecie (bez sensu, bo i tak porządki w ogrodzie same się nie zrobią). Ale po powrocie
Czytaj dalej
Przepisy
Śledzie z cytryną i zieloną pietruszką
Moje dziecko – jak pewnie każde dziecko do pewnego wieku – jest rannym ptaszkiem. Ostatnio jednak jest to ptaszek wyjątkowo wczesny, czemu się wcale nie dziwię – z jadalni bowiem wzywa go swoim czekoladowym głosem kalendarz adwentowy. Zaraz po śniadaniu można wydłubać i pożreć kolejną czekoladkę i raźniutko przebierać nogami, bo oto jeszcze jeden dzień mniej do świąt.
Czytaj dalej
Przepisy
Risotto cytrynowe z krewetkami
Jakiś czas temu wymyśliłam, że dobrze byłoby oderwać się trochę od codzienności/spędzić razem trochę czasu/zrobić coś dla siebie. Aby mogło się to zrealizować, musiałam przekonać Anitę by porzucila na tydzień swoje życie rodzinne i zawodowe. Udało się i wybrałyśmy się na warsztaty lepienia z gliny. Co prawda mój mąż niemalże zepsuł nam wszystko,