Podobno ostatnie słowa jakie na łożu śmierci wypowiedział Johann Wolfgang Goethe brzmiały „Mehr Licht!” – czyli: „więcej światła!”.
Myślę, że listopad to czas kiedy wszyscy właśnie światła potrzebujemy, niekoniecznie po to, by – jak Goethe – spektakularnie odejść, ale by w miarę dobrze żyć.
Tarta cytrynowa, którą dzisiaj macie okazję poznać to światło samo w sobie. Autentycznie, dla mnie ma smak światła. Jasności, świeżości, mocy. Ten cytrynowy smak oprócz przyjemności niesie też nadzieję i energię.
Twórczyni, czyli Anita, proponuje podawać ją z bitą śmietaną lub owocami – ja bym ją podawała z widelczykiem do ciasta – nic więcej jej nie potrzeba.
PS Nie pytajcie mnie, jak smakuje moc – zróbcie naszą tartę cytrynową a będziecie to wiedzieć.
xxx
Adriana
Tarta cytrynowaSkładniki:Ciasto:180 g mąki pszennej pełnoziarnistej Krem cytrynowy:230 ml soku z cytryny Sposób przygotowania:Ciasto:Mąkę, żółtka i masło posiekać. Dodać zimną wodę i szybko zagnieść ciasto. Ciasto wyłożyć na papier do pieczenia, przykryć drugim arkuszem papieru do pieczenia i rozwałkować na grubość około 0,7 cm. Przełożyć do formy na tartę o średnicy około 24 cm, ponakłuwać delikatnie widelcem i włożyć do lodówki. Schłodzić w lodówce przez około 20 minut. Krem:Do rondla wlać sok z cytryny, wodę, syrop z agawy i mąkę ziemniaczaną. Dobrze wymieszać a następnie często mieszając doprowadzić do wrzenia aż masa zgęstnieje. Garnek zdjąć z ognia. Do gorącej masy dodać masło i skórkę z cytryny i mieszać do czasu aż masło się rozpuści i powstanie gładka, jednolita masa. Następnie garnek postawić na ogień i do masy dodać żółtka i jajko i energicznie wymieszać. Podgrzewać krótko, cały czas mieszając, aby masa zgęstniała, ale uważać aby nie doprowadzić jej do wrzenia. Na podpieczony spód tarty wylać gorącą masę cytrynową, wstawić do piekarnika i zapiekać przez około 20 minut w temperaturze 170 st. C. Ostudzone ciasto podawać z bitą śmietaną. Porcja na: 12 kawałków. |