Pamiętacie koncepcję nadczłowieka obmyśloną przez pana Nietzschego? Nie będę się może zagłębiać w klimaty filozoficzne, ani też objaśniać swojego stosunku do wspomnianej postaci wielkiego myśliciela, przejdę od razu do rzeczy: otóż wymyśliłam koncepcję NadKluski, jedząc to właśnie spaghetti