Krówki – podróżniczki, tak naprawdę, a nie żadne tam krówki domowe. Przyjechały z Tajlandii w postaci inspiracji, która opanowała umysł Anity i po próbach i testach wreszcie są. I to jakie!
Kilka tygodni temu ku mojemu ogromnemu szczęściu (i nie tylko mojemu) Anita była w Tajlandii na kursie gotowania. Szkoła znajdowała się przy restauracji (czy też była jej częścią) do której już po zakończeniu nauki zdarzało się Anicie i Krystianowi wpadać, bo jedzenie było tam wyjątkowo dobre, a jakby tego było mało, wizytę kończył słodki akcent w postaci krówki właśnie.
Były to domowe krówki, wyrabiane na miejscu – niestety, nie było ich w programie kursu, tak więc Anicie pozostała wyobraźnia kulinarna i zmysł smaku, by to cudo odtworzyć.
Nie wiem, jak smakowały tamte krówki, nasze krówki, czy też właściwie krówki Anity smakują czarodziejsko. Czegoś takiego nie można kupić, jest to niezwykły, wspaniały manifest radości życia – delikatna nuta mleka kokosowego łączy się jakimś cudem z mgnieniem smaku kawy, której w składzie nie ma, ale jakby jednak jest… a wszystko to wieńczą trzy krople słodyczy, jakiej na próżno szukać gdziekolwiek indziej.
Skład zresztą, jak widać, jest krótki i prosty, nie zawiera tych wszystkich strasznych rzeczy, które znajdziemy w kupowanych słodyczach. Oprócz cukru, oczywiście… ale akurat kokosowy nie jest taki zły, a skoro już musimy zjeść coś słodkiego (a czasami tak się zdarza) niech będą to domowe krówki, na przykład.
Warto wiedzieć, że cukier kokosowy, oprócz tego, że ma niezwykły, karmelowo – kokosowy smak, ma też dużo niższy od zwykłego cukru indeks glikemiczny (35, gdzie biały cukier ma IG=70), nie jest rafinowany i nie zawiera sztucznych barwników. Zawiera za to wiele cennych składników mineralnych – znajdziemy w nim bowiem magnez, żelazo, potas oraz cynk, a także witaminy: C, B1, B2, B3 oraz B6. Co istotne, sok palmowy, z którego pozyskuje się cukier kokosowy ma w swoim składzie także przeciwutleniacze, kwas octowy, aminokwasy oraz enzymy, które korzystnie wpływają na poziom glukozy we krwi.
Kupcie wiec koniecznie cukier kokosowy jeśli chcecie zrobić prawdziwe, porządne domowe krówki wędrowniczki – zwłaszcza, że kuchnia tajska to kierunek, w którym bedziemy udawać się często, tak więc spokojnie uda się Wam go wykorzystać – jeśli, oczywiście, nie zużyjecie całego do krówek:)
xxx
Adriana
Domowe krówki z mleka kokosowegoSkładniki:300 ml mleka kokosowego, Sposób przygotowania:W lodówce schłodzić talerzyk.
Porcja na około 40 cukierków. |